Ostatnim pomysłem był temat Gnijącej Panny Młodej.....
.........gdzie wśród ponurych, wiktoriańskich budowli, spowitych mgłą lasów i innych równie przerażających miejsc snuje się opowieść o miłości trwającej aż po grób. I jeszcze dalej... Animowana historia młodego mężczyzny i nieżyjącej panny młodej może stać się świetnym pomysłem na własną kreację sesji ślubnej. Przełamując stereotyp banalnych i mało ciekawych zdjęć wystarczy odtworzyć dość infantylną i zabawną parę z animowanego filmu „Gnijąca Panna Młoda".
Taki właśnie był zamysł aby odejść od nudnych i standardowych sesji ślubnych. Poprzez odpowiedni makijaż i stylizację - w tym wypadku odnalezioną w sklepie z odzieżą second hand (zarówno suknia jak i garnitur) udało mi się odtworzyć parę rodem z horroru:)
Wizaż & stylizacja: Martyna Kłos
Fot.: Marcin Micuda
Modelka: Izabela Halik
Model: Marcin Wychota
Jak by nie było aby mogło to wyglądać tak jak wyszło pierwsze próby wykonywałam na sobie :]
Zdjęcie powyżej jest właśnie z fotografem i modelką, której nowe zdjęcia naszego wykonania niedługo się pojawią.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz